wtorek, 10 lipca 2012

Prawie robi różnicę...

Nie było mnie jakiś czas. 
Najpierw padł mój komputer. Na szczęście wszystkie dane zostały odzyskane. Jednak przeżyłam prawdziwe chwile grozy, gdy zaczęły znikać kolejne pliki:( 
Potem razem z córkami udałyśmy się na krótki wypoczynek na wieś do dziadków. Objadłyśmy się malin, poziomek i czereśni:) Mniamm...
Ponieważ miałam odwyk od internetu, to w wolnych chwilach trochę sobie krzyżykowałam. Niestety nie udało mi się zbyt mocno podgonić Orchidei. Głównie haftowałam w cieniu drzew i nie chciało mi się tam ciągnąć tak dużej robótki. Zaczęłam za to zabawę z needlepointem. Pokażę jak skończę:) Wyszyłam też na zamówienie córeczki konika pony, który wygląda prawie jak Sunny Daze. Hafcik ten wykonałam metodą "na szybkę", tzn.:
- wydrukowałam w odpowiednim rozmiarze kolorowankę z konikiem pony
- za pomocą kawałeczków taśmy dwustronnej przymocowałam kawałek kanwy do obrazka
- całość przyłożyłam do szyby i odrysowałam konika
- dorysowałam słoneczko i serduszko i pozmieniałam co nieco przy kwiatku:) także mój kucyk to taka wariacja na temat:)
- zabrałam się za wyszywanie:)

A to mój prawie Sunny Daze:)









Do takich hafcików używam głównie resztek muliny Ariadna. Tutaj bardzo podoba mi się pomarańczowa cieniowana mulinka. Na żółtej prawie wcale nie widać cieniowania, a fioletowa jest jakaś "dziwna" i nie udało mi się uzyskać ładnego efektu:( Najnudniejsze było wyszywanie białym kolorem. Nie lubię takich dużych jednokolorowych powierzchni. Kiedyś jak wyszywałam obrazy z gazet typu Hafty Polskie, to ja haftowałam obrazek czyli odpowiednio: kwiaty, domek, zwierzęta...  a moja mama (która też trochę krzyżykowała) leciała z tłem, niebem itp.:)

Żeby nikt nie musiał szukać pokażę jeszcze jak wygląda oryginał mojego konika: 

Zdjęcie ze strony http://www.balloonmaniacs.com


Prawda, że prawie....??? :))



6 komentarzy:

  1. Prześliczny ten kucyk i 100 razy piękniejszy niż na zdjęciu!!!
    i czekam z niecierpliwością na efekty zabawy z needlepointem, też chciałabym się nauczyć tego haftu:)
    pozdrawiam wakacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ cudny ten hafcik, kucyk wyszedł tak milusio, że oczy otworzyły mi się szeroko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny pomysł i rewelacyjne wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba musze wyprobowac ten sposób 'na szybke' ;p
    Pony cudowny! Cieniowane nici dodają bardzo ładny efekt ;)
    Pozdrawiam, M ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj mega fajnie wyszedł Ci ten Konik :) mój chrześniak uwielbia koniki Pony i aż mam ochotę popełnić jednego za twoją sprawą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O mamuńciu! Przecież ten Twój kucyk jest ładniejszy od oryginału! :)

    OdpowiedzUsuń